Przeglądy kominiarskie a ubezpieczenia domu

Jeśli dzwonicie po kominiarza raz do roku i myślicie, że to wystarczy, to muszę was zmartwić. Niestety kwestia przeglądu kominiarskiego jest konkretnie umocowana ustawowo. W momencie nie dopełnienia określonych obowiązków możecie nie zobaczyć nawet złotówki z ubezpieczenia domu, gdyby zdarzyło się jakieś nieszczęście.

Kiedy przegląd kominiarski

Posiadanie domu to nie tylko duma oraz spełnienie marzeń. To także szereg obowiązków, wśród których znajduje się dbanie o przewody kominowe. Zasadnicze pytanie zatem brzmi: kiedy robić przegląd kominiarski, aby był zgodny z wymaganiami i nie miał negatywnego wpływu dla ubezpieczenia domu? Tutaj z odpowiedzią przychodzi wspomniana już przeze mnie ustawa.

Dokładniej chodzi o Art. 62 Ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2000 r. Nr 106, poz. 1126 z zm.). Polecam się wgłębić w te zapisy, ale ogólnie wyczytacie tam, że właściciel lub zarządca budynku musi dokonywać regularnych przeglądów kominiarskich wszystkich przewodów kominowych, dymowych, spalinowych oraz wentylacyjnych przynajmniej raz w roku. I tu powinna zapalić się lampeczka uwagi. Mianowicie kluczowe jest słowo „przynajmniej” i zapewne większość z was się do tego stosuje, przeważnie późną jesienią.

Dodatkowy obowiązek ze względu na rodzaj paliwa

W zależności od rodzaju paliwa, jaki wykorzystujecie w swoich piecach grzewczych te przeglądy i czyszczenie trzeba robić z wyższą częstotliwością. W przypadku kiedy mówimy o paliwie stałym np. węglu, to przepisy prawa nakazują takie czynności 4 razy w roku. Jak dobrze policzycie wychodzi co kwartał.

Jeśli korzystacie z paliwa ciekłego np. oleju opałowego, to takie przeglądy musicie zrobić 2 razy do roku i tak zgadza się, na szybko wychodzi, więc co pół roku.

Przytaczam wam jak to wygląda od strony prawnej, abyście nie byli zaskoczeni jeśli w razie nieszczęścia dostaniecie odmowę wypłaty od firmy ubezpieczeniowej. Oczywiście nikomu nie życzę pożaru dobytku, ale wiecie jak jest. Niemniej takie systematyczne sprawdzanie tych wszystkich kominów i przewodów wentylacyjnych jest tak naprawdę kwestią waszego bezpieczeństwa oraz waszych bliskich.

Nie tylko sprawa ubezpieczenia domu

Przy okazji podpowiem wam, że brak przeglądu kominiarskiego, to nie tylko sprawa ubezpieczenia domu i tego, czy będzie odszkodowanie po pożarze. To także inne konsekwencje formalne. Nie mając przeprowadzonych takich kontroli grozi wam kara w wysokości 500 zł, którą może nałożyć powiatowy inspektor budowlany. Mało? No to musicie też wiedzieć, że bez aktualnych przeglądów można wam formalnie odciąć dopływ gazu do budynku. Przyznacie, że po czymś takim zupełnie inaczej spojrzycie na co dzień na ciepłą wodę w kranie.

Dlatego warto być przezornym i nie tylko ubezpieczonym. Konsekwencje mogą być naprawdę poważne.